Rola nauczyciela akademickiego jest rolą bardzo złożoną i wymagającą skomplikowanych profili kompetencji. Wśród tych kompetencji z jednej strony są kompetencje związane z wiedzą i opanowaniem dyscypliny oraz z umiejętnościami dydaktycznymi, z drugiej zaś jest bardzo rozbudowany obszar kompetencji miękkich.

Truizmem jest stwierdzenie, że żyjemy w okresie zmian. Choć nieustannie musimy się poddawać zmianom, to przecież w dużym stopniu również od kadry dydaktycznej zależy, w jaki sposób będą się zmieniały uczelnie i modele kształcenia, które są realizowane w szkolnictwie wyższym. W jakim kierunku powinny dążyć uczelnie? Jakie kompetencje nauczycieli akademickich powinniśmy rozwijać?

O tych zagadnieniach dyskutowano na panelu „Doskonalenie potencjału kadry dydaktycznej XXI wieku” na Konferencji LUMEN 2020. Moderatorem dyskusji była Dr hab. Maria Próchnicka, Sekretarz Polskiej Komisji Akredytacyjnej, a jej gośćmi byli:

  • Aleksy Borówka, Przewodniczący Krajowej Reprezentacji Doktorantów,
  • Dr Kinga Kurowska-Wilczyńska, Prezes Fundacji Młodej Nauki,
  • Dominik Leżański, Przewodniczący Parlamentu Studentów RP,
  • Magda Sochacka, Dyrektor ds. Współpracy z Partnerami Biznesowymi PCG Academia.

KLUCZOWE KOMPETENCJE KADRY DYDAKTYCZNEJ

Dr Kinga Kurowska-Wilczyńska zwróciła uwagę, że coraz mocniej wybrzmiewa idea student centered learning jako podstawie jakości kształcenia, czyli koncentracja na studencie, który uczy się przecież przez cały czas w dowolnym miejscu, a nie tylko na wykładzie.

Nauczyciele akademiccy dotychczas głównie wykładali, a dzisiaj wchodzą w rolę tutora, czasem mentora i z tą zmianą wiążą się kluczowe zdaniem prelegentki kompetencje, czyli umiejętności interpersonalne, pracy w grupie i indywidualnego podejścia do studenta. Przyjmując rolę tutora, wykładowcy przekonują się, jak wiele kompetencji pozamerytorycznych jest niezbędnych. Odwołując się do swoich doświadczeń z przewodniczenia Zespołowi Rektorskiemu ds. Innowacyjnych Form Kształcenia Politechniki Warszawskiej, prelegentka dodała jeszcze jako kluczowe otwartość na zmianę i kompetencje cyfrowe.

Z kolei Magda Sochacka na kompetencje spojrzała z perspektywy otoczenia społeczno-gospodarczego uczelni. Kompetencje dydaktyka służą temu, żeby wykształcić pewne umiejętności u studenta, dlatego za kluczowe prelegentka postrzega kompetencje istotne na rynku pracy, związane z umiejętnością odpowiedniego wykorzystania informacji i wiedzy, takie jak umiejętność krytycznego myślenia, umiejętność rozwiązywania skomplikowanych problemów, innowacyjność oraz kreatywność.

Niemniej istotna jest również znajomość teorii nauczania, nie tylko pedagogiki, ale też andragogiki. „Studenci są dorosłymi ludźmi, którzy chcą mieć wpływ na to, w jaki sposób się uczą, jak są kształceni i jak najbardziej uważam, że do tego procesu należy studentów świadomie angażować” – podkreśliła Magda Sochacka. Prelegentka postuluje wykładowcę jako tutora, który schodzi z katedry oraz z zachowaniem hierarchii jest partnerem dla studentów.

Dominik Leżański jako Przewodniczący PSRP doskonale wie, czego oczekują współcześni studenci. Za podstawę uznaje on dobre przygotowanie merytoryczne, czyli posiadanie przez nauczyciela właściwej wiedzy popartej badaniami naukowymi albo doświadczeniem praktycznym i dbanie o aktualność tej wiedzy.

Równie kluczowa jest umiejętność jej przekazywania. Tu Przewodniczący zgodził się, że należy rozwijać formy inne niż wykład, a ukierunkowane na rozmowę, współpracę i mentoring. Ideałem jest nauczyciel, który posiada zarówno warsztat dydaktyczny, jak i kompetencje miękkie. Indywidualne podejście i otwartość na studenta wpływa pozytywnie na efektywność kształcenia, szczególnie w dobie zajęć zdalnych, gdy kontakt jest utrudniony.

Czy w przypadku kształcenia doktorantów wymagane są inne kompetencje? Aleksy Borówka, Przewodniczący KRD, uważa, że najistotniejszym obszarem są kompetencje miękkie i kompetencje cyfrowe, a zwłaszcza umiejętności u styku obu tych obszarów. Od nauczyciela akademickiego doktoranci oczekują również wiedzy teoretycznej oraz warsztatu dydaktycznego.

Na poziomie kształcenia doktorantów konieczna jest również zmiana podejścia nauczyciela, jak i zmiana systemowa, co do sposobu realizacji kształcenia. „Standardowy model kształcenia oparty na wykładach i ćwiczeniach nie jest najefektywniejszą formą kształcenia młodych naukowców” – podkreślił Aleksy Borówka. – „Na tym poziomie samodzielności naukowej zajęcia o charakterze warsztatowym, problemowym i seminaryjnym pozwalają nam znacznie lepiej osiągnąć wiedzę, umiejętności i kompetencje”.

Zdaniem prelegenta bardzo istotne jest, aby nauczyciel posiadał te kompetencje, których później oczekuje się od doktorantów jako młodej kadry uczelni. Chodzi tu głównie o umiejętności interpersonalne i związane z pracą w grupie, ponieważ praca naukowa opiera się często na grupach badawczych. Z tego względu ważne są też umiejętności dotyczące analizy danych oraz transferu wiedzy i technologii do otoczenia.

MOCNE STRONY I LUKI KOMPETENCYJNE NAUCZYCIELI AKADEMICKICH

W czasie dyskusji paneliści przedstawili również, jakie obserwują luki kompetencyjne i mocne strony współczesnej kadry akademickiej polskich uczelni.

Reprezentujący studentów Dominik Leżański za mocną stronę uznaje coraz liczniejsze projekty rozwijające kompetencje dydaktyczne realizowane przez uczelnie. Zdaniem prelegenta, jest niezwykle istotne, aby uczelnie pomagały wykładowcy w doskonaleniu umiejętności dydaktycznych. Pozytywną zmianą jest też większe docenianie dobrych nauczycieli akademickich, tj. rozwój systemów motywacji najlepszych dydaktyków na uczelniach.

Przewodniczący PSRP za dobrą stronę uważa również upowszechnianie się nowych form i narzędzi kształcenia, jakkolwiek jednocześnie sądzi, że nie są one dostatecznie popularyzowane. Dlatego za największą lukę prelegent wskazał brak platform wymiany doświadczeń i dobrych praktyk w zakresie prowadzenia dydaktyki na uczelniach. Choć kadra akademicka regularnie wymienia się informacjami o prowadzonych badaniach, to rzadko kiedy odbywają się wewnątrzuczelniane dyskusje o innowacjach w dydaktyce.

W opinii przedstawiciela doktorantów, Aleksego Borówki, mocną stroną nauczycieli akademickich jest bardzo gruntowne przygotowanie w zakresie wiedzy teoretycznej. Coraz lepszy jest także poziom umiejętności posługiwania się językiem angielskim, kluczowy w komunikowaniu wyników badań zagranicą i współpracy międzynarodowej. Prelegent z uznaniem mówił również o powszechności nauki (braku szczególnych barier finansowych w możliwości realizacji kształcenia) oraz wzajemnym wspieraniu się kadry w radzeniu sobie z wyzwaniami kształcenia zdalnego.

Istniejące luki zaś zdaniem Przewodniczącego KRD wynikają głównie z uwarunkowań funkcjonowania różnorodnych podmiotów systemu szkolnictwa wyższego i tu potrzebne są rozwiązania systemowe. Największym brakiem w naszym systemie jest nikłość zajęć o charakterze warsztatowym i praktycznym, w których stawiamy na coraz wyższą samodzielność w zdobywaniu wiedzy.

Także i Dr Kinga Kurowska-Wilczyńska potwierdza, że mocną stroną kadry akademickiej jest obszerna wiedza. Zmianie powinna ulec jednak forma jej przekazywania – tradycyjne wykłady powinny odejść do lamusa, bo czas zajęć można wykorzystać znacznie efektywniej. Warto tu wykorzystać nowe technologie i przenieść wykłady w sferę online, np. na platformę edukacyjną NAVOICA czy uczelniany system e-learningowy. Czas poświęcany dotąd na bierne słuchanie można przeznaczyć na chociażby pracę projektową. Wśród plusów Prezes FMN zauważyła również stopniowe upowszechnianie się różnych metodyk, takich jak project-based learning czy design thinking, także dzięki programom i szkoleniom, które prowadzą uczelnie.

W swojej pracy w PCG Academia Magda Sochacka współpracuje z wieloma uczelniami i uczestniczy w licznych konferencjach. Prelegentka spotyka się głównie z grupą dydaktyków-entuzjastów nowych technologii, a także entuzjastycznie podchodzących do nauczania oraz poszukujących nowych sposobów zaangażowania studentów. Ich motywacja i chęć do rozwoju to największe mocne strony.

Niestety, słabą stroną jest to, że często ci dydaktycy spotykają się z marazmem organizacyjnym. Prelegentka ze smutkiem zauważa, że starania kadry blokuje panujące przekonanie, że czegoś się nie da. “U nas to nie przejdzie” – słyszy nieraz w rozmowach z wykładowcami. „Niestety widzę, że choć dydaktycy dostrzegają dużą wartość w nowych narzędziach, ta zmiana nie dzieje się dlatego, że właśnie nie ma wsparcia organizacyjnego”, podsumowała Magda Sochacka.

JAK WSPIERAĆ ROZWÓJ NOWOCZESNEJ KADRY? – NAJWAŻNIEJSZE REKOMENDACJE

Dr Kinga Kurowska-Wilczyńska rekomendowała, aby uczelnie dały dużo swobody nauczycielom akademickim, tym entuzjastom, którzy małymi krokami wdrażają innowacje. Jednocześnie uczelnie powinny motywować kadrę do rozwoju i nagradzać ich zaangażowanie, np. wliczać czas potrzebny na przygotowanie dobrego kursu e-learningowego na poczet pensum. „Bardzo wiele da się zrobić przy aktualnie obowiązującym prawie, tylko właśnie potrzeba trochę swobody i wsparcia w tym obszarze” – podkreśliła ogrom możliwości Prezes FNM.

Z przedmówczynią zgodziła się Magda Sochacka, dodając, że konieczne jest wsparcie ze strony uczelni. Prelegentka postuluje zmiany organizacyjne, zwłaszcza tworzenie centrów kształcenia zdalnego lub centrów egzaminacyjnych, które odciążą dydaktyków oraz wspomogą ich we wprowadzaniu innowacji.

Na pewno należy też rekomendować wprowadzanie nowoczesnych narzędzi do administrowania, kształcenia i egzaminowania. „Tak naprawdę inwestycja w narzędzia jest pochodną najważniejszej inwestycji w ludzi, dlatego że narzędzia usprawniają pracę dydaktyka czy skracają biurokrację” – zaznaczyła Magda Sochacka. O systemach LMS mówi się w Polsce głównie w kontekście kształcenia zdalnego, a są to jak najbardziej rozwiązania będące standardem na całym świecie, które wspierają kształcenie zarówno zdalne, jak i tradycyjne. Prelegentka dodała, że inwestycje w narzędzia muszą być podejmowane rozmyślnie i strategicznie, tzn. nie wdrażać rozwiązań ad hoc, ale tak, żeby służyły one przez lata.

KRD, jak mówił jej Przewodniczący Aleksy Borówka, zaleca przede wszystkim zmianę programu kształcenia doktorantów: zmniejszenie liczby wykładów i standardowych ćwiczeń, a więcej zajęć praktycznych i warsztatowych. Ich formą zaliczenia powinien zaś być element warsztatu badawczego, sprawdzający nabyte umiejętności. Prelegent rekomenduje też większą elastyczność przenoszenia zajęć pomiędzy semestrami, tak aby doktorant mógł swobodnie korzystać z mobilności naukowych oraz wprowadzenie takich przedmiotów jak nauczanie akademickie czy kursy metodologiczne.

Dominik Leżański również zwrócił uwagę na sprawę weryfikacji efektów kształcenia, podkreślając, że najważniejsze jest odpowiednie konstruowanie egzaminów. Zamiast szukać sposobów ich zabezpieczania, wykładowcy powinni tak tworzyć pytania, by nie dało się ściągać, np. dając case do rozwiązania, co zweryfikuje i umiejętności, i wiedzę studenta. Przewodniczący PSRP rekomenduje też wprowadzenie systemów motywacji finansowej dla najlepszych dydaktyków oraz wprowadzenie szerokiej oferty krótkoterminowych wymian zagranicznych w celu doskonalenia zdolności dydaktycznych.

SŁOWEM PODSUMOWANIA

Na panelu przedstawiono idealny profil kompetencyjny współczesnego nauczyciela akademickiego. Z dyskusji wyłonił się obraz nauczyciela akademickiego jako przewodnika studenta prowadzącego go przez świat wiedzy oraz jako profesjonalisty, znakomicie przygotowanego do prowadzenia zajęć i operującego nowoczesnymi metodami pozwalającymi realizować się w tej roli przewodnika.

Aby osiągnąć ten ideał uczelnie powinny jeszcze bardziej wzmocnić szanse rozwojowe i zapewnić wsparcie organizacyjne w zakresie podnoszenia kompetencji. Na uczelniach działa spora grupa dydaktyków, którzy są inicjatywni i chętni do zmian, ale ich entuzjazm jest gaszony przez brak wsparcia organizacyjnego, przez podejście, że “to się nie da”. Sytuacja pandemii, w której się teraz znaleźliśmy uświadamia nam, że jednak wiele rzeczy się da i paradoksalnie w tych trudnych realiach możemy odnieść korzyści, wykorzystując różnego rodzaju nowe możliwości w działalności dydaktycznej.