Drugiego dnia Konferencji LUMEN 2020 odbył się panel „Jak bezpiecznie i efektywnie organizować egzaminy studenckie na odległość w kontekście pandemii COVID-19?”. Goście panelu w oparciu o doświadczenia swoich uczelni odpowiedzieli na pytanie, jak efektywnie organizować egzaminy w trybie zdalnym oraz wskazali najlepsze praktyki we wprowadzaniu egzaminów elektronicznych na uczelniach. Paneliści dyskutowali również o wyzwaniach organizacyjnych związanych z taką zmianą i o narzędziach, które wspierają zabezpieczenie procesu zdalnego egzaminowania.

Moderatorem spotkania była Magda Sochacka, Dyrektor ds. Współpracy z Partnerami Biznesowymi PCG Academia. W panelu uczestniczyli:

  • Anna Pałyga, Kierownik Centrum Innowacji w Dydaktyce, Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie, Ambasador Marki Inspera w Polsce;
  • Dr Sabina Ratajczak, Prorektor ds. Rozwoju, Dyrektor Centrum Jakości i Innowacji, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej;
  • Kim Waldgrave, Head of Europe and Partnerships, Inspera;
  • Dr Donald Lancaster, Director of Studies for the Executive MBA, School of Management at University of Bath.

Polskie i brytyjskie doświadczenia ze zdalnego egzaminowania

Akademia WSB w poprzednim semestrze podjęła decyzję, że do realizacji egzaminów pisemnych zastosowana zostanie platforma e-learningowa Moodle, a do egzaminów ustnych zaś aplikacje do wideorozmów.

Jak przyznała Dr Sabina Ratajczak, Prorektor ds. Rozwoju Akademii WSB, największym wyzwaniem było logistyczne zorganizowanie procesu zdalnego egzaminowania, który musiał objąć 10 tys. studentów. Ostatecznie feedback był pozytywny, ale nakład pracy, jaki włożyła kadra uczelni w realizację sesji był nieporównywalnie większy niż kiedykolwiek wcześniej.

Po tych doświadczeniach Akademia WSB zdecydowała się na wdrożenie dedykowanego rozwiązania do elektronicznych egzaminów – systemu Inspera. „Żadna platforma e-learningowa nie jest z założenia systemem do egzaminowania. Nawet jeśli posiada moduły do testowania, to nigdy nie będą one na takim poziomie zaawansowania jak dedykowane do tego narzędzia” – podkreśliła Prorektor Akademii WSB.

Zdaniem prelegentki Inspera daje duże możliwości zabezpieczenia egzaminów, a tym samym zapewnienia jego uczciwości i sprawiedliwości. Dr Ratajczak podkreśliła, że szczególnie ważne jest to, że Inspera jest usługą, którą uczelnia nabyła w modelu SaaS. Uczelnia nie musi martwić się o dbanie o to narzędzie ani o utrzymywanie zaplecza podtrzymującego system. W przypadku Moodle uczelnia musi sama zająć się aktualizacją i reagowaniem na awarie – w porównaniu do tego Inspera w modelu usługowym to ogromna oszczędność czasu i kosztów oraz dużo większy komfort użytkowania.

Inspera zapewnia wsparcie nie tylko w tworzeniu egzaminów, ale też i archiwizacji. „Dzięki Insperze jesteśmy w stanie archiwizować ogromne ilości testów i egzaminów, co sądzę, że jest szczególnie ważne dla uczelni, które są zobligowane do przetrzymywania tych dokumentów przez wiele lat” – dodała Prorektor Akademii WSB.

Z oprogramowania Inspera korzysta już Akademia Leona Koźmińskiego. System działa na uczelni od 2018 roku. Dzięki temu, że uczelnia miała wdrożenie za sobą pandemia nie odcisnęła większego piętna na egzaminowaniu, jak powiedziała Anna Pałyga, Kierownik Centrum Innowacji w Dydaktyce ALK.

„W pandemii mieliśmy okazję obserwować dobre efekty wcześniejszego wdrożenia Inspery. Mieliśmy już przygotowane zaplecze i wykładowcy nie wymagali szkoleń od podstaw, a studenci również byli zaznajomieni z tym systemem, co spowodowało, że cały proces przebiegał sprawnie” – wspomina prelegentka.

Podstawowym celem uczelni we wprowadzaniu systemu Inspera było ułatwienie pracy wykładowcom. Uczelnia zdecydowała się na wdrożenie również po to, aby zapewnić sprawiedliwość procesu egzaminowania, zachować bezpieczeństwo danych oraz ułatwić obieg dokumentów związanych z egzaminami.

Największym wyzwaniem we wprowadzaniu elektronicznego egzaminowania było przekonanie  kadry dydaktycznej o wartościach dodanych wynikających z korzystania z takiego oprogramowania. „Naszymi pierwszymi ambasadorami byli wykładowcy realizujący masowe egzaminy, których sprawdzanie pochłaniało im całe tygodnie” – opowiadała Anna Pałyga. – „Te osoby były bardzo zadowolone z faktu, że (…) takie egzaminy później same się sprawdzały, a studenci mieli konkretną informację zwrotną”.

Tak jak każdy system Inspera wymagała od kadry uczelni poświęcenia czasu i podjęcia dodatkowych wysiłków, ale zdecydowanie się opłacało, podkreśliła panelistka. Feedback od studentów i  wykładowców wskazuje, że ostatnią sesję udało się przeprowadzić w sposób bezpieczny i z poczuciem wsparcia ze strony uczelni, co dla było głównym priorytetem dla ALK.

„Po trzech latach użytkowania myślę, że elektroniczny system egzaminacyjny zostanie z nami na stałe” – sądzi prelegentka. Z jej doświadczenia jest to bardzo przydatne narzędzie o wielu zaletach, a wszyscy interesariusze są zadowoleni z efektów. „Uważam, że elektroniczne egzaminowanie to jest przyszłość, jeśli już nie teraźniejszość”, podsumowała Kierownik Centrum Innowacji w Dydaktyce.

Jak na tle polskich doświadczeń wypadają brytyjskie uczelnie? Jak udało się tam zorganizować pierwszą w pandemii sesje egzaminacyjną?

Zdaniem Dra Davida Lancastera, wprowadzanie elektronicznego egzaminowania w Wielkiej Brytanii zdaje się być wolniejsze. Uniwersytet w Bath, uczelnia prelegenta, dopiero ostatnio zaczął korzystać z cyfrowych egzaminów na szerszą skalę. „Jednakże w czasie ostatniej sesji, która odbyła się w maju, byłem jedyną osobą, która korzystała z Inspery. Inni wykładowcy korzystali z Moodle, ale nie jest to tak przyjazne rozwiązanie jak Inspera, nie było wystarczające i nie sprostało naszym potrzebom” – wyjaśniał Dr Lancaster. Moodle jest platformą LMS i jej głównym celem jest zorganizowanie materiałów do kursu dla studentów. System ma swoje ograniczenia i nie został zaprojektowany z myślą o weryfikacji efektów kształcenia. Niezadowolenie z ograniczeń platformy spowodowało, że Inspera stała się bardziej powszechna wśród wykładowców, i jej popularność ciągle rośnie. Prelegent bardzo cieszy się, że udało mu się spopularyzować Insperę na uczelni.

Dr Donald Lancaster uważa, że najważniejszą kwestią przy wdrażaniu takiego systemu jest, aby kierownictwo wyższego szczebla było od początku przekonane do tego procesu, by mogło nadać temu procesowi odpowiednią dynamikę i właściwy kierunek działania, a także zabezpieczyć odpowiednie zasoby. Następnie trzeba zastanowić się nad kwestiami praktycznymi, a mianowicie jak uczelnia będzie wykorzystywać ten system, np. jak alokować czas albo czy studenci muszą być kampusie (wtedy trzeba pamiętać o dodatkowym sprzęcie) czy też mogą się łączyć zdalnie.

Zarówno pracowników, jak i studentów trzeba również nauczyć, jak ten system obsługiwać. „Oczywiście nie jest to skomplikowane, platforma jest dość intuicyjna dla użytkownika” – podkreślił prelegent. – „Natomiast jeśli wcześniej wszystkie egzaminy realizowało się manualnie, to jest to duża zmiana, a zmiany zawsze budzą emocje wśród wszystkich, których dotyczą.”

Dr Donald Lancaster radzi, aby przed rozpoczęciem procesu egzaminowania przeprowadzić kilka próbnych testów, żeby nikt przystępując do egzaminu właściwego nie miał obaw, że nie poradzi sobie z obsługą systemu. Wcześniejsze próby powinny pomóc w rozwiązaniu potencjalnych problemów i wyciszeniu obaw.

Uzupełniając wypowiedź przedmówcy Anna Pałyga dodała, że bardzo ważną rzeczą jest unikanie nadmiernego optymizmu przy planowaniu czasu. W pandemii uczelnia stanęła przed dużym wyzwaniem związanym ze szczytami egzaminacyjnymi, czyli sytuacją, kiedy w bardzo wielu grupach studenckich w danym dniu i godzinach następowały egzaminy. Bez odpowiedniego przygotowania i alokacji zasobów, o których wspominał Dr Lancaster, nie byłoby możliwe, by ten proces obsłużyć. Przy wdrażaniu prelegentka zaleca również nawiązać kontakt z instytucją, która już używa takiego rozwiązania, a także przetestować w symulowanych warunkach egzaminacyjnych oprogramowanie, którego chcemy używać.

Zabezpieczenie zdalnych egzaminów – Inspera Remote Exam

Inspera jako firma dostarczająca system do elektronicznego egzaminowania wielu uczelniom jest bardzo blisko procesu weryfikacji efektów uczenia się. Kim Waldgrave, Head of Europe and Partnerships w Insperze, opowiedział o innowacyjnym rozwiązaniu, które zostało opracowane w odpowiedzi na pandemię.

Inspera Remote Exam, bo tak zostało ono nazwane, to dodatek do systemu Inspera. Powstał z myślą o szkołach wyższych i od paru miesięcy jest już dostępny dla wszystkich użytkowników. Narzędzie pozwala przeprowadzać egzaminy na odległość na platformie Inspera w sposób bezpieczny, w dowolnym miejscu i czasie.

Inspera Remote zapewnia dodatkową warstwę zabezpieczeń do egzaminów zdalnych. Narzędzie pozwala na rejestrowanie działalności studenta w czasie egzaminu poprzez kamerkę internetową oraz nagrywanie ekranu komputera. Remote Exam ma również wbudowany silnik monitoringu wspierany sztuczną inteligencją, co znaczy, że „wyławia” podejrzane dźwięki i działania, np. pojawienie się w kadrze innej osoby. Dzięki temu gwarantuje wiarygodność i bezpieczeństwo każdego rodzaju egzaminu prowadzonego w formule zdalnej. Co ważne, rozwiązanie Inspery kontynuuje pracę nawet w przypadku przerwanego połączenia internetowego.

Jak przyznała Anna Pałyga, ALK zastanawia się nad wdrożeniem Inspera Remote Exam. Uczelnię najbardziej zaciekawiła skalowalność tego rozwiązania związana z proctoringiem. W poprzedniej sesji w czasie egzaminów łączono wykorzystanie Inspery z MS Teams. Dydaktycy widzieli więc zachowanie studenta podczas egzaminu, ale wymagało obecności i monitorowania, a także używania różnych narzędzi naraz. Rozwiązanie Remote Exam wykluczyłoby taką konieczność, co znacznie zmniejszyłoby nakłady związane z obsługą egzaminowania.

Bardzo obiecujący zdaniem Kierownik Centrum Innowacji jest fakt, że narzędzie Inspery posługuje się małymi paczkami danych i jest w stanie nagrywać, a następnie przesyłać nagrania nawet jeśli chwilowo utraciliśmy połączenie internetowe. Nieraz się zdarza ze studenci lub nawet wykładowcy tracą kontakt w czasie zajęć, więc byłoby to bardzo pomocne.

Zdaniem Dr Donalda Lancastera takie rozwiązania to właściwie jedyny sposób prowadzenia zdalnych egzaminów przyszłości i zapewnienia tego, że studenci zdają je w sposób etyczny. Prelegent zauważa, że sporo osób ma tutaj obawy dotyczące naruszenia prywatności, ale jego zdaniem w miarę, jak technologia się usprawnia i jak ludzie przyzwyczajają się do cyfrowego systemu egzaminacyjnego, to obawy co do jego wykorzystania będą malały.

Akademia WSB, która zamierza wykorzystać rozwiązanie Remote Exam, właśnie w tej chwili prowadzi konsultacje dotyczące zgodności narzędzia z RODO. „W opinii naszych prawników i osób odpowiedzialnych za ochronne danych osobowych do sprawdzenia jest właściwie tylko kwestia przechowywania danych i jej długości, więc trwają rozmowy, jak Inspera przechowuje te dane” – powiedziała Prorektor uczelni, Dr Sabina Ratajczak. Zdaniem prelegentki, nie ma tutaj dużych niebezpieczeństw ani jakiś naruszeń, więc z pewnością uczelnia będzie chciała wdrożyć proctoring i sprawdzić go w najbliższej sesji.

Przyszłość egzaminowania

W ramach podsumowania dyskusji, prelegenci zostali poproszeni o przedstawienie, jak widzą przyszłość egzaminowania na uczelniach oraz jak ich zdaniem będzie wyglądał ten proces za 5-10 lat.

„Myślę, że przyszłość, którą sobie wyobrażaliśmy jeszcze parę lat temu to już jest teraźniejszość. Elektroniczne egzaminowanie moim zdaniem będzie niezbędne” – uważa Anna Pałyga. – „Natomiast jeśli mówimy o wizjach, to wyobrażam sobie egzaminy, które będą adaptatywne, gdzie będzie kilka scenariuszy rozwoju sytuacji w zależności od tego, czy prawidłowo student odpowiedział na dane pytanie. Widzę też przestrzeń na użycie rozwiązań grywalizacji, na wprowadzanie edutainment do samego procesu egzaminowania, bo jest on też elementem nauczania”.

Dr Sabina Ratajczak uważa, że elektroniczne egzaminy będą popularne z powodu ich wysokiej użyteczności.  Prelegentka widzi jeszcze ogromny potencjał w zastosowaniu sztucznej inteligencji, przeróżnych symulacji i rozszerzonej rzeczywistości w procesie elektronicznego egzaminowania. „Myślę, że być może za 5-10 lat stanie się to standardem lub istotnym elementem procesu ewaluacji efektów uczenia się” – mówiła Prorektor Akademii WSB. – „Jesteśmy tego bardzo ciekawi, bo jest to interesujące nie tylko z perspektywy weryfikowania efektów uczenia się, ale w ogóle transformacji cyfrowej uczelni i rozwoju edukacji zdalnej”.

Dr Donald Lancaster z University of Bath zgadza się z przedmówczyniami, że elektroniczne egzaminowanie to przyszłość. „Przyszłość to jest przyszłość online” – podkreślił prelegent. Zdaniem prelegenta, na pewno pojawi presja na uczelnie, tak zewnętrzna, jak i wewnętrzna ze strony studentów oraz nauczycieli na wdrażanie rozwiązań do elektronicznego egzaminowania. Cyfryzacja egzaminów daje duże możliwości rozwoju w przyszłości, w tym z użyciem ww. sztucznej inteligencji czy rozszerzonej wirtualnej rzeczywistości. „Przyszłość wygląda naprawdę ekscytująco” – podsumował brytyjski ekspert.