Umiędzynarodowienie to klucz do powodzenia polskich uczelni. Niestety, pod tym względem jesteśmy w ogonie Europy – jedynie 30% naszych naukowców publikuje w globalnych bazach danych, a odsetek środków na badania międzynarodowe jest niski. W ostatnich 2-3 latach zmienia się to jednak radykalnie, zwłaszcza w zakresie publikacyjnym, choć zmiany nie rozkładają się równomiernie.

Dlaczego uczelnie nie są w równym stopniu umiędzynarodowione we współpracy badawczej? O czym przesądzają sprawy wewnętrzne uczelni, a o czym zewnętrzne determinanty? Jakie są doświadczenia zaproszonych uczelni? Pytania te były przedmiotem dyskusji, w której uczestniczyli Rektorzy:

  • Jarosław Bosy, Rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu;
  • Marta Kosior-Kazberuk, Rektor Politechniki Białostockiej;
  • Jerzy Lis, Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Dyskusję moderował Prof. Marek Kwiek, Dyrektor Centrum Studiów nad Polityką Publiczną Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Od czego zależy stopień umiędzynarodowienia?

Panel rozpoczęto od zidentyfikowania czynników, które powodują, że niektóre uczelnie prowadzą bardziej umiędzynarodowione badania.

Prof. Jarosław Bosy, Rektor wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego, na wstępie podkreślił, że każda uczelnia to zbiór ludzi i wiele zależy od ich potencjału. „Miarą tego potencjału jest to, kto chciałby prowadzić z nami lub u nas badania”, stwierdził Rektor. Dlatego na UP dokonano analizy potencjału i zidentyfikowano dziedziny, w których uczelnia może być globalnym graczem. Zdefiniowano wiodące sfery badawcze, których zadaniem jest pozyskiwanie środków zewnętrznych, głównie w programach międzynarodowych. W wyniku tych działań szybko uzyskano przyrost publikacji powstałych w ramach współpracy międzynarodowej.

Kluczowe w rozwoju internacjonalizacji są wyjazdy do innych ośrodków akademickich i budowanie sieci kontaktów, uważa Prof. Bosy. Dlatego ważne dla Rektora jest stworzenie warunków, które umożliwią wszystkim chętnym realizację tego typu wyjazdów. Pracownicy UP, którzy chcą podnieść swoją pozycję na międzynarodowym rynku, mogą z tej możliwości korzystać.

Rektor UP uzupełnił, że równie ważne jest by wyjeżdżający po powrocie stali się również hostami, którzy przyjmą naukowców z zagranicy. „Jeżeli jesteśmy w stanie ściągnąć do siebie międzynarodowych pracowników, to natychmiast rośnie liczba aplikacji o projekty”, mówi z doświadczenia swojej uczelni Rektor. Prelegent sądzi, że miarą umiędzynarodowienia polskich uczelni w najbliższym czasie stanie się to, jak silnymi hostami jesteśmy dla zagranicznych naukowców.

Z przedmówcą zgadza się Prof. Marta Kosior-Kazberuk. Zdaniem Rektor Politechniki Białostockiej internacjonalizacja w dużej mierze zależy od samej uczelni. W pierwszej kolejności najważniejsze jest podejście uczelni, zrozumienie potrzeby i znaczenia umiędzynarodowienia badań oraz wspieranie naukowców, podkreśliła Rektor. Najbardziej efektywne działania uczelni to ocena własnego potencjału, wybór kandydatów na np. staże zagraniczne i kierowanie ich do właściwych ośrodków, a także przemyślane zapraszanie profesorów wizytujących w celu inspirowania kadry i pokazania własnego potencjału. Uczelnia musi również podjąć się trudu zdobycia środków na sfinansowanie tych działań, przyznała Prof. Kosior-Kazberuk. Znaczenie ma również dyscyplina badań. Rektor PB, jako reprezentantka uczelni technicznej, uważa, że w naukach technicznych zdecydowanie łatwiej o internacjonalizację.

Podobne obserwacje na swojej uczelni notuje Prof. Jerzy Lis, Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej. W opinii Profesora umiędzynarodowienie zależy od tego, ile globalizacji jest na samej uczelni, co wiąże się z charakterem danej instytucji. Choć AGH kojarzy się z lokalną strategią działania, to uczelnia od zarania miała charakter otwarty. Zwłaszcza kierunek inżynierski był zawsze usieciowiony branżowo. „Nie było z tego publikacji, natomiast była bardzo bliska współpraca bliższa i dalsza uczelni np. górniczych, które tworzyły sieć i miały nastawienie globalne” – opowiadał Prof. Lis. Międzynarodową współpracę stricte naukową realizują takie jednostki jak Wydział Fizyki AGH, który od lat ściśle kooperuje z CERN.

Nie umniejszając roli wzajemnych kontaktów, za kluczową Rektor uważa politykę uczelni i powiązania instytucjonalne. Dużą rolę odgrywają również związki pomiędzy konkretnymi regionami oraz programy unijne. Umiędzynarodowienie wymaga dywersyfikacji działania, podsumował Rektor AGH.

Co hamuje rozwój umiędzynarodowienia?

W toku dyskusji Rektorzy podzielili się też opiniami, co ich zdaniem ogranicza uczelnie w rozwijaniu umiędzynarodowienia.

Zdaniem Prof. Jarosława Bosego ogranicznikiem jest lista wydawnictw, ponieważ powoduje ona, że trochę patrzymy na publikacje pod kątem liczby punktów, a nie jakościowym. Istotnym problemem zdaniem Rektora UP jest, że wymaga się od badaczy usieciowienia na zewnątrz, nie dając możliwości usieciowienia wewnątrz. Bardzo trudno w obecnym systemie prowadzić wspólne badania, sądzi Rektor, wskazując jako przykład NAWĘ, która nie daje możliwości polskim uczelniom wspólnego występowania o usieciowienie. „Musimy podpisywać odrębne umowy o współpracy, gdyż nie możemy razem wystartować o wspólne przedsięwzięcie”, opowiadał prelegent. „Nasz system zbyt mocno zmusza nas do konkurencji, co nie sprzyja wcale jakości”, podkreślił Rektor UP.

Inny przykład podaje Prof. Marta Kosior-Kazberuk. Rektor wskazała, że kierunek reform był generalnie dobry, jak choćby wymóg, by kandydat do stopnia dr hab. przedstawił działalność naukową realizowaną w innych jednostkach, zwłaszcza zagranicznych. W praktyce okazuje się jednak, że zamiast wykorzystać ten wymóg do rozwoju, zmniejsza się go do minimum.

W opinii Prof. Jerzego Lisa z kolei, problemem są zachowane przez uczelnie sztywne struktury, które nie uległy zmianie mimo takiej możliwości w Ustawie 2.0. Rektorowi brakuje też wyraźnego rozdzielenia etatów badawczych i dydaktycznych. Nadal mamy pensum, a duża liczba godzin dydaktycznych utrudnia mobilność kadry. Rektor AGH przyznał, że polskie uczelnie są mało atrakcyjne pod kątem miejsca pracy czy warunków finansowych. W tym zakresie bardzo pomaga IDUB. „To narzędzie było naszym marzeniem – dodać pieniądze, nowe stanowiska, umożliwić staże. To działa”, mówił o Inicjatywie Doskonałości Prof. Lis.

Największe ograniczenie hamujące rozwój umiędzynarodowienia uczelni to myślenie o nim w wąski sposób, tylko jako publikacje zagranicą, podczas gdy jest to proces bardzo szeroki, uważają zgodnie Rektorzy.

Idealna uczelnia umiędzynarodowiona oczami Rektorów

Jakie działania mogą pomóc uczelniom w dążeniu do ideału uczelni umiędzynarodowionej? Jak Rektorzy wyobrażają sobie idealną uczelnię umiędzynarodowioną?

Ideałem Rektora AGH jest dywersyfikacja umiędzynarodowienia. „Nie każdy musi być umiędzynarodowiony w każdym miejscu”, uważa Prof. Jerzy Lis. Uczelnia jako system i jej zadania są na tyle złożone, że powinnyśmy wybrać, w jakim obszarze chcemy i możemy skoncentrować się na internacjonalizacji, a gdzie skupić się na innej misji, np. kształceniu dla gospodarki czy regionu, radził prelegent. Koncentracja na wybranych obszarach przy zachowaniu poziomu pozostałych to zdaniem Rektora jeden z elementów idealnej uczelni i skutecznej polityki.

Z kolei zdaniem Prof. Marty Kosior-Kazberuk, kluczowe jest posiadanie strategii umiędzynarodowienia i konsekwentne jej realizowanie, a także weryfikowanie jej pod kątem zmian wewnętrznych oraz uwarunkowań zewnętrznych. Równie ważne jest samo podejście do internacjonalizacji. Czy traktujemy ją tylko przez pryzmat programu Erasmus+ czy też jako proces dostosowania wszystkich elementów funkcjonowania uczelni i dążenia do dysponowania potencjałem badawczym i dydaktycznym porównywalnym z uczelniami europejskimi?

Nie bez znaczenia jest też wyraźne i systemowe promowanie działań pracowników w kierunku umiędzynarodowienia oraz stworzenie warunków do korzystania z mobilności, podkreśliła Rektor PB. Konieczne tu jest także zainteresowanie ze strony władz uczelni efektami tych wyjazdów.

Rektor AGH uważa zaś, że idealna uczelnia umiędzynarodowiona to uczelnia usieciowiona wewnętrznie, lokalnie, krajowo i międzynarodowo, ale w określonych obszarach – w takich, w których może wnieść swój wkład, wartość dodaną. Dużą podpowiedzią, w jakim kierunku zmierzać, jest ocena zewnętrzna, która zdaniem Prof. Jerzego Lisa jest bardziej wiarygodna niż ta wewnętrzna. Taką pomocą dla AGH była ocena ekspertów w ramach IDUB. Ich recenzja jest dzisiaj główną podstawą zmiany strategii uczelni, podkreślił Rektor. Istotnym krokiem jest też radykalna zmiana administracji uczelni i przestawienie jej na tory związane z funkcjonowaniem w obiegu międzynarodowym. Administracja centralna, która działa w takim obiegu jest „największym atutem, jeśli chodzi o realne wejście w umiędzynarodowienie” i dzisiaj, zaledwie rok po zmianie, daje realne efekty, opowiadał Prof. Lis.

Możliwości umiędzynarodowienia a lokalizacja uczelni

W jakiej mierze lokalizacja determinuje umiędzynarodowienie uczelni? Prof. Marta Kosior-Kazberuk uważa, że w dzisiejszych czasach nie powinniśmy za bardzo przywiązywać się do lokalizacji z powodu łatwości przemieszczania się. Oczywiście, są bardziej renomowane ośrodki akademickie, ale uczelnie zlokalizowane poza nimi mogą konkurować atrakcyjnością oferty. Warto postawić tutaj na pokazanie unikalnych obszarów badawczych, podpowiedziała Rektor.

Z kolei zdaniem Rektora UP lokalizacja ma znaczenie. „Sam wielokrotnie to odczułem, że ci, którzy są atrakcyjni pod względem lokalizacji jednak wygrywają”, powiedział Prof. Jarosław Bosy. Szczególnie widoczne jest to w kontekście planowanych przedsięwzięć, np. organizacji kongresów. Podobnie uważa Prof. Jerzy Lis, który podkreślił, że atrakcyjność lokalizacji, marka i prestiż są kluczowe nie tylko w biznesie, ale również w przypadku uczelni.

Dyskusja panelowa pokazała, że umiędzynarodowienie to proces wielowymiarowy. To nie tylko publikacje, ale też szeroki wymiar współpracy, mobilności, a także atrakcyjność uczelni dla kadry międzynarodowej oraz zagranicznych doktorantów i studentów. Daje to uczelniom szerokie pole do działania najbardziej zgodnego z ich misją i strategią.