LUMEN 2023: Cała naprzód, czy korekta kursu? Doświadczenia i wnioski po uruchomieniu pierwszych konkursów dla uczelni finansowanych z funduszy unijnych na lata 2021-2027
19 grudnia 2023 5 min czytaniaPanelem kończącym konferencję LUMEN 2023 była dyskusja o funduszach europejskich dostępnych dla uczelni. Projekty z perspektywy 2014-2020 właśnie dobiegają końca, a nowa perspektywa 2021-2027 nabiera rozpędu. Jest to idealny moment, aby podsumować nasze doświadczenia z poprzedniej perspektywy oraz porozmawiać o pierwszych nowych konkursach.
W dyskusji udział wzięli:
- Anna Marciniak, Kierownik Sekcji Programów EFS, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju,
- Marcin Kowalski, Przewodniczący Grupy ds. EdTech, Konfederacja Lewiatan,
- Edyta Siuda, Project Office Director, Akademia Leona Koźmińskiego.
Moderatorem panelu była Małgorzata Lelińska, Dyrektorka Departamentu Funduszy Unijnych i Edukacji Cyfrowej Konfederacji Lewiatan.
Różnice między perspektywami i pierwsze nowe konkursy
W poprzedniej perspektywie, czyli programie PO WER, środki były większe – to było ok. 1,3 mld euro. W nowej perspektywie alokowano ok. 720 mln euro. Zdaniem prelegentki, to wystarczy, aby zabezpieczyć potrzeby uczelni, choć nie oznacza to, że wszystkie pozytywnie ocenione wnioski uczelni otrzymają środki.
W przeciwieństwie do poprzedniej perspektywy, gdzie dla szkolnictwa wyższego i nauki był dedykowany odrębny priorytet, obecnie działania skierowane do uczelni znajdują się w dwóch priorytetach: „Umiejętności” (działania podnoszące kompetencje) oraz „Dostępność” (zwiększanie dostępności uczelni dla osób z niepełnosprawnościami i specjalnymi potrzebami).
Różny jest zakres finansowania. W kończącym się okresie sporo środków było kierowane na wsparcie doktorantów. W tej chwili zaś finansowane jest tylko podnoszenie kompetencji dydaktycznych doktorantów, a np. doktoratów wdrożeniowych nie możemy już finansować z FERS. W nowej perspektywie będzie można również uzyskać wsparcie na oprogramowanie służące realizacji kształcenia oraz niwelowanie zjawiska dropoutu, czyli przedwczesnego kończenia kształcenia.
Jak dotąd NCBR uruchomiło 5 naborów konkurencyjnych, czyli konkursów. Część z nich jest już zamknięta, jak konkurs na podnoszenie kompetencji kadry dydaktycznej. Otwarte pozostają m.in. konkurs na podnoszenie kompetencji osób dorosłych (w tym mikropoświadczenia) oraz pierwszy nabór z obszaru dostępności dla uczelni „będących na początku drogi” w tym obszarze.
W dwóch pierwszych konkursach, które zostały rozstrzygnięte, wartość zgłoszonych projektów trzykrotnie przekroczyła alokację na konkurs, podkreśliła Anna Marciniak. Konkurencja jest bardzo duża i liczba uczelni, które uzyskają środki, jest ograniczona. W rozstrzygniętych konkursach nie było określonej maksymalnej kwoty i czasu na projekt, ale patrząc po tych doświadczeniach, rozważane jest wprowadzenie górnego limitu, mówiła prelegentka. W następnych naborach uczelnie będą musiały wybierać do projektu tylko to, co dla nich najważniejsze.
Klucz do sukcesu projektów z funduszy unijnych
Edyta Siuda zgadza się z przedmówczynią, że PO WER i inne programy dawały uczelniom wiele możliwości. Największym wyzwaniem poprzedniej perspektywy był COVID, który znacząco zmienił sposób realizacji projektów. Dziś szczególnie problematyczna według prelegentki jest liczba dokumentów programowych, przez które każdy wnioskujący musi się „przedrzeć”.
Akademia Leona Koźmińskiego zrealizowała w minionej perspektywie kilkanaście projektów, które są kontynuowane. Co zdecydowało o trwałym sukcesie projektów? „Każdorazowo, gdy zastanawiamy się nad aplikowaniem na środki, zadajemy sobie pytanie, czy to wzmacnia lub pomaga nam operacjonalizować strategię rozwoju uczelni, tzn. czy każdy z tych projektów wpisuje się w strategię rozwoju uczelni. Diagnozujemy też potrzeby, które mamy, które płyną z jednej strony od studentów, z drugiej od kadry i zarządu uczelni” – wyjaśniła Edyta Siuda.
W zeszłej perspektywie szczególnie istotne dla ALK były Zintegrowane Programy Rozwoju Uczelni, w ramach których uzyskano środki na kosztowne, lecz długotrwałe i rozwojowe projekty. Były to m.in. projekty związane z cyfryzacją procesów, w tym wdrożenia systemów kształcenia na odległość i pracy zdalnej, oraz z doradztwem zawodowym i z dostępnością uczelni. Wiele z tych projektów weszło „na stałe, systemowo” do działań uczelni i są teraz skutecznie rozwijane. Dla osiągnięcia pełni korzyści z pozyskanych środków kluczowe są oparcie projektów o strategię uczelni oraz trwałość inwestycji.
Nowa perspektywa z punktu widzenia Konfederacji Lewiatan
Marcin Kowalski jako członek komitetu monitorującego PO WER pracował przy m.in. opiniowaniu i konsultacji kryteriów w konkursach o poprzednie fundusze. Z tej perspektywy docenia zwłaszcza profesjonalizację przez NCBiR działań związanych z procesem konsultacji, dzięki czemu uczelnie lepiej mogą przygotować projekty i są one wyższej jakości. Teraz będzie miało to jeszcze większe znaczenie, ponieważ jest mniej środków, a tym samym większa konkurencja.
Prelegent podkreślił, że wprowadzając górne limity w naborach będą analizować dane z pierwszych rozstrzygniętych konkursów: jak wygląda średnia wartość projektu, ile było dużych projektów itp. Określenie maksymalnych wartości projektu to zdaniem eksperta dobre podejście, albowiem więcej uczelni będzie miało szansę uzyskać dofinansowanie.
Tym, co pozytywnie ocenia w zakończonych konkursach, jest liczba uczelni, które w projektach postawiły na współpracę z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Za najważniejsze uważa zaś potraktowanie projektów jako dźwigni rozwoju, aby ich efekty pozostawały przez lata.
Marcin Kowalski zachęca też uczelnie do korzystania ze środków unijnych dostępnych na poziomie regionalnym, czyli województwa, bo jest tam dużo środków do zdobycia. Nie koncentrujmy się tylko na FERS, ale sięgajmy też do innych dostępnych źródeł, radził prelegent.